myśli

O co chodzi z simsami?

Gry komputerowe towarzyszą mi od dziecka. Odkąd pamiętam, był to dla mnie fascynujący świat, który dawał mi dużo radości. Ale jak to jest, że Tomb Raidera odstawiłam dość szybko, Assassin’s Creed mi się znudził, Need for Speed przeszłam i odłożyłam na półkę, a Simsy wciąż przy mnie trwają?

Ciało, cz. 1 – głowa

2 komentarze

Któregoś dnia obudziłam się i moje ciało wyglądało inaczej. Było większe, nie było już szczupłe i wysportowane, miało rozstępy w różnych miejscach, w których bym się ich nie spodziewała I – co być może najważniejsze, bo było przyczyną całego zamieszania – nie miało już 19 lat, tylko 28.

O psie, który roztapia serca

Jakoś przed świętami Bożego Narodzenia (2021 r.) Tomek, siedząc przy komputerze, powiedział nagle: „o, Coco jest nadal do adopcji”. Podeszłam, zaintrygowana, żeby dowiedzieć się, kim jest Coco i moim oczom ukazał się nieco nieporadny, ale bardzo starający się wyglądać poważnie szczeniaczek, z jednym uszkiem jeszcze nie do końca stojącym. Ustaliliśmy z Tomkiem, że na spokojnie zapytamy po świętach, co i jak, a później (jak dobrze pójdzie) w styczniu ogarniemy adopcję. I jakoś tak prawie zgodnie z planem wyszło, że wolontariusz przywiózł do nas Coco w sylwestrowe popołudnie. Jesteśmy beznadziejni w czekaniu.

Pożegnałam się z pisaniem

Pożegnałam się z pisaniem. Skończyłam szkołę, zaczęłam pracować, zarabiać pieniądze. Minuty rozdzielałam na długi sen, siłownię, randki, a w końcu też na przeżycie chociaż chwili żałoby po tacie. Nie było już sprzyjających pisaniu momentów w postaci nudnych lekcji i zeszytu do religii, z którego środka zawsze wyrywałam kartki, żeby stworzyć jakąś ciekawą historię.

Skończyłam zeszyt

Skończyłam zeszyt z trzema wstążkami. Jedną z różowych zaznaczyłam początek i pierwsze teksty z Klubu Otwartej Szuflady. Ostatnią zaznaczyłam koniec i tekst o tym, w co kiedyś wierzyłam, ale już przestałam.

O podróżach w różne strony

Odkąd pamiętam, podróży w moim życiu nie było za dużo. Albo może było, ale mocno rozłożonych w czasie. Raz w roku jechaliśmy na wakacje do Szczyrku, zawsze w to samo miejsce, parę raz chyba spędziłam wakacje w innym miejscu w górach, ale nie bardzo to pamiętam. Kiedy rodzice kupili nowy samochód i przesiedliśmy się z malucha do siedmioosobowego Seata, zaczął się czas częstszych wycieczek – wyruszaliśmy zaraz po tym, jak wróciłam ze szkoły. Odrabiałam lekcje na tylnym siedzeniu i jechaliśmy przed siebie.

Nowy rok, nowa ja, stare nawyki – życie kontra noworoczne postanowienia

Robisz postanowienia noworoczne? Czego dotyczą? Jak Ci idzie? Przyznam Ci się, że przez aktualne życiowe zamieszanie, spowodowane przybyciem szczeniaka do naszego domu, ledwo udało mi się podsumować miniony rok, o postanowieniach nawet nie chcę jeszcze myśleć. Za to wiem, że część z Was dawno to zrobiła i wiem też, że postanowienia noworoczne to jedne z najcięższych do utrzymania. Dlaczego? I jak w nich wytrwać?